piątek, 16 marca 2012

Wentylacja między pokojami

Halo
I jeszcze raz moja wkrętarka i nowo kupiony komplet otwornie do metalu i drzewa umilił mi żywot, i mam wymówka żeby w przyszłości kupić coś do warsztatu. Ale od początku.
Każdy z nas ceni sobie wyjść na świeże powietrze, nie znam człowieka, który by ubóstwiał mieszkać w zepsutym pomieszczeniu, pełnym pleśni i smrodu. Wszak w okresie zimowym, znaczna część naszych mieszkań zaczyna takie pomieszczenia przypominać. Sami tego nie czujemy, bo człowiek przyzwyczaja się do osobistych zapachów, ale ktoś z boku od razu zwietrzy nieświeże powietrze. Dzieje się tak, ponieważ w Polsce zaczęto wymieniać stare nieszczelne okna drewniane, na ekstra szczelne okna plastykowe. I tu taka tycia uwaga, nasze stare bloki lub mieszkania nie były stawiane z skutecznie działającym rozkładem wentylacji, skoro niehermetyczne okna nam to zapewniały.
I mamy stare pomieszczenia, schronienia z nowymi oknami i dodatkowo ściany budynków obklejone styropianem. Proszę zrobić taki eksperyment, dwa jabłka jedno położyć na parapecie, a drugie owinąć w worek foliowy i również położyć na parapecie. Po tygodniu zauważycie, co dzieje się z jabłkiem bez wentylacji. Analogicznie jest w naszych domach.  I zaczyna się pojawiać na ścianach pleść, a jeszcze jak się, wygipsuje ściany to już całkowicie. Więc gnają panie i panowie i zdobywają w sklepach chemicznych środki na pleść, w większości wypadków na bazie podchlorynu sodu, i nie dość, że trują nas pleśnie to jeszcze chlorem trujemy się sami. A problem nie leży w tym.
Co gorsza są ludzie, którzy aby zaoszczędzić na energii cieplnej zaklejają nieliczne otwory wentylacyjne, żeby ciepło nie uchodziło, zgroza.  Nie tędy droga.
Organizm człowieka potrzebuje czystego powietrza (niekiedy wentylacja się nie sprawdza, w szczególności jak sąsiad pali dziadostwami, ale to tak na marginesie) do poprawnego funkcjonowania, powietrza pozbawionego zanieczyszczeń, bogatego w tlen.
Wentylacja polega na dostarczeniu powietrza do pomieszczenia i usunięcia zużytego powietrza.  Dlatego nie można poprzestać na nawietrzakach, lub jedynie kratce wentylacyjnej. Jeżeli mamy taką kratkę WYJŚCIE to konieczne jest też WEJŚCIE. W starych budynkach, jeżeli jest jedynie kratka w ubikacji i kuchni to trzeba w każdym oknie zamontować nawietrzaki i w drzwiach między pokojami, nawiercić otwory, aby powietrze mogło się swobodnie przemieszczać. Ja zrobiłem tak w wszystkich drzwiach i oknach i problem znikł. Wystarczy wkrętarką akumulatorową za pomocą otwornicy do drewna i metalu zrobić otwory i zamaskować je rozetami z tworzywa, są takie otwornice w kompletach albo na sztuki. Wybrać trzeba średnicę otwornicy nieco większą od rozetek. Wygląda to estetycznie i jest funkcjonalne. Jest cokolwiek zimniej, ale wystarczy się odrobinę cieplej ubrać i delektować świerzym powietrzem i nie zapominać o spacerach i wietrzeniu przed spaniem.
 To tyle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz