sobota, 24 marca 2012

Spray geodezyjny

Witka
Jest tak bajecznie na, zewnątrz że aż chce się żyć. W końcu nastąpiła upragniona wiosenka, mamy śliczny miesiąc, kiedy ożywia się do życia cała przyroda, w języku naszych przodków, miesiąc Marzec, nazywali Brzezień, być może z szacunku brzozy nieprzeciętnego drzewa zupełnie niedocenianego przez nas. Z brzozy można pozyskać oczyszczający sok, z młodych liści otrzymać susz na herbatki, a z kory rozpałkę lub surowiec do pisania.
Jestem pełen energii, i nie mam absolutnie pojęcia, z jakiego powodu, przecież odżywiam się tak samo, nie ma jeszcze miejscowych nowalijek, może to energia życia, powiew wiosny?
Moje chłopaki też ożyły, tak jak nie mogłem w zimie wygonić ich na podwórze, albo pole tak teraz to do wieczora siedzą. Tylko żona się denerwuje, bo kompletnie odpuścili naukę i lekcje nie odrabiają, bo są zmęczeni. Kładą się spać o 9-10 a w zimie to przed kompami by siedzieli do północy. To oznacza, że ruch na świerzym powietrzu to na 100% zdrowie tak jak mówi ludowa mądrość. A wczoraj to wykoncypowali sobie, że zrobią tor wyścigowy, bo najstarszy jest fanem (nie lubię tego słowa) formuły F1. Patrzał w niedziele rajdy i go natchnęło. Przyszedł do mnie i poprosił o farbę, ale gdzie ja tam będę dopuszczał malować linie na drodze. W minionym roku to kupiłem im farbę geodezyjną pomarańczową, Taki spray geodezyjny ma tą niezwykłą właściwość, że zawiera masę pigmentu a bardzo mało żywicy spajającej i rozpuszczalnika. Z tego powodu po pomalowaniu ulicy czy chodnika, po kilku miesiącach znika, po prostu deszcz ją wypłukuje. Z tego powodu nadaje się do służb geodezyjnych, malowania różnorodnych lini, akcentowania punktów przy wykopach melioracyjnych i nawet do oznaczania drzew w Lesia. Ja odkryłem dla niej inne zastosowanie, jak dzieciaki pomalują drogę to za 3 miesiące nie będzie już za bardzo widać. Farba geodezyjna może być żółta, pomarańczowa, czerwona niebieska albo zielona, to zależy od użycia wiem, że geodeci to ponoć używają głównie żółtej i pomarańczowej.
Tak pomalowany tor służył do pierwszej kolizji, na szczęście nie groźnej no, ale małolaty muszą się przyuczyć, że wyścigi to nie bajka tylko bardzo poważna i niepewna sprawa. Tory muszą być widoczne i bezpieczne.
Na nadciągające dni życzę wszystkim dużo energii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz