wtorek, 14 lutego 2012

Klasa ochrony IP

Często spotykamy się z stopniami ochrony IP, postaram się zaprezentować co one oznaczają.
IP to inaczej stopień ochrony urządzenia (obudowy) przed penetracją elementów niebezpiecznych: pyły- pierwsza liczba, woda-druga liczba.
Co oznaczają osobne stopnie obrazuje tabela:
Pierwszy znak (IPx0): zabezpieczenie przed obcymi ciałami stałymi
0 brak ochrony
1 ciała obce o rozmiarze ponad 50 mm
2 ciała obce o wielkości ponad 12,5 mm
3 ciała obce o wielkości ponad 2,5 mm
4 ciała obce o wielkości ponad 1 mm
5 ochrona przed kurzem
6 całkowita ochrona przed pyłem

Drugi znak (IP0x): zabezpieczenie przed przedostaniem się wody

0 brak ochrony
1 krople wody spadające pionowo
2 krople wody spadające na obudowę pod kątem 15°
3 krople wody spadające na obudowę pod kątem 60°
4 krople wody spadające pod dowolnym kątem, np. wiatr z deszczem
5 krople wody spadające z dowolnego kierunku
6 silne strumienie wody z dowolnego kierunku
7 niecałkowite zanurzenie 15cm-1metr w czasie 30 min
8 ciągłe zanurzenie bez limitu czasu na głębokości poniżej 1metr
9 struga wody o ciśnieniu 80-100 bar i temperaturze do 80 stopni Celcjusza
Tak wygląda sprawa z  klasą IP. Ten stopień ochrony jest wyszczególniany na wszystkich elektronarzędziach Bosch, niwelatorach Topcon, inwentorach Sherman, przedłużaczach elektrycznych i innych. Warto na to zwrócic uwachę gdy np. będziemy chcieli wykorzystywać coś na zewnątrz czy myć urządzenie wodą.
Miłego dnia

piątek, 10 lutego 2012

Tłoki

Uczyniłem już kilkadziesiąt tłoków. Ale wciąż mi mało, jednak dam sobie na wstrzymanie. Co za dużo to niezdrowo, trzeba zając się nowiutkimi wzorami.
Nieco słów o samych tłokach, produkuję je z stali NC10, wszystkie są w końcowej fazie produkcji hartowane selektywnie i odpuszczane. Tłoki a raczej wzory to przede wszystkim ornamenty średniowieczne, zachowane wzorki na kawałkach skór pasów, toreb czy opraw ksiąg, wzory starych tłoków, literatura i ikonografia. Z wzorami nie ma problemu w okresie XIII-XV w. była ich taka obfitość, że tylko brać i wybierać. Najciekawsze to wzory pozostawione na paskach odnalezionych na obrębach Polski, miast Hanzy i Prus. Inne to nowość u mnie - herby, jak sie doczytałem wielokrotnie były nimi przyozdabiane pochewki do noży różnego kalibru i przeznaczenia, (również rękojeści i okucia), oraz pochwy do mieczy, jedna nawet się zachowała, mam zdjęcie w swojej kolekcji, zresztą opisana jest u Oakeshotta. Herb jest jednak niewdzięczny, bo nie ma na nie klientów, wiadomo. A obecne rycerstwo to nie taka klientela jak przed latami, takie czasy. Dla siebie zrobiłem tłok z herbem mojego miasta. Tłoki, które wykonuję są na wstępie planowane w dwóch wersjach, negatyw i pozytyw, która wychodzi ładniej pozostaje. Po wytrawieniu kwasem obrysów, rytuję frezami z węglików i frezami diamentowymi, do tego wykorzystuję Dremela  4000, z wałkiem giętkim i uchwytem Dremela 3 szczękowym. Po grawerce tłok jest polerowany pastami na filcu i hartowany w oleju. Po hartowaniu odpuszczam.
Tłoki nie robię na handel, moim założeniem jest wykonywanie pasków, a tłoki są tylko narzędziem. Dlatego że chcę, aby wszystkie moje wyroby były unikalne to sam wykonuję wszystko, od modelu po główny wyrób. Jedynie, co to skórę nie garbuje sam tylko nabywam z garbarni. Cała reszta to moje w 100% dzieło.
Z tego względu nie jestem zainteresowany produkcją pod cudzą marką, wszelkie wyroby od 2012 będą sygnowane moją puncą, takie R w kwadracie.