sobota, 22 września 2012

Nowe frezarki Boscha

Witam
Trochę nowości z elektronarzędzi Bosch. Pierwsza to kolejna frezarka, która zastąpi dwa wycofane produkty a mianowicie frezarkę górnowrzecionową GOF 1300 CE i frezarkę uniwersalną GMF 1400 CE. Nowiutka frezarka oprócz designu ma nieco patentów. Ergonomiczny przełącznik w uchwycie, czułą regulację głębokości frezowania w skokach, co 1/10 mm. Regulacja działa dodatkowo po zablokowaniu głębokości frezowania na szynach. Waży 12 kg, czyli sporo, ale biorąc pod uwagę solidny i masywny korpus oraz wydajny silnik 1600W z CE to nie powinno być kłopotu z obsługą. I jeszcze Bosch tak zaplanował górną pokrywę, że można bez kłopotu położyć ją do góry nogami i wymienić frez. Górna powierzchnia jest po prostu plaska i nie przeszkadza kabel. Frezarka ma także przezroczystą płytę ślizgową a nad frezem są lampki led, z praktyki wiem, że tego typu banał czasem dopomaga w robocie.
Druga maszyna to GMF 1600 CE, frezarka górnowrzecionowa z przystawką kopiującą. Korpus silnika i parametry ma takie same jak ta, co ją opisałem wyżej, dodatkowo posiada przystawkę do powielania, sybkowymienną SDS. A blok frezarki da się bez problemu przekładać. Obie są pakowane w systenery L-BOXX i mają zaczepy dostosowane do frezow 8 mm i 12 mm.

sobota, 8 września 2012

Zastosowanie stali nierdzewnych w przemyśle

Popularność stali nierdzewnych
Ciężko nie zauważyć, że stale nierdzewne mają już od jakiegoś okresu główną pozycję, jako surowiec do wytwarzania urządzeń w przemyśle spożywczym, i dekoracyjnym. Surowiec ten, choć kosztowny w porównaniu z stalą konstrukcyjną, panuje a to na skutek odporności na korozję. Stale te cały czas zachowują satynową lub wypolerowaną powierzchnię bez względu od warunków atmosferycznych, kontaktu z wysoce korozyjnymi artykułami spożywczymi, detergentami.

 Design nie jest z pewnością pojedynczą zaletą, najistotniejsza to brak zanieczyszczeń, jakie mogłyby się przedostać do przetwarzanego pożywienia, skazić go lub odmienić jego właściwości, smak, kolor. Producenci wina wiedzą, że moszcz nie powinien stykać się z stalą, bo żelazo przejdzie do soku i w dalszym czasie może przyczynić się do jego zepsucia. Analogicznie dzieje się z innymi produktami spożywczymi, kapusta kiszona, soki, piwa, mięsa, pulpy warzywne i przetwory mleczne.

Właściwości przeciwrdzewne są w tych stalach niezmienne biorąc pod uwagę obróbkę termiczną, czyli gotowanie, smażenie lub zamrażanie. W związku z tym nie potrzebują dodatkowych powłok ochronnych. I są na dłuższą metę tańsze w eksploatacji. Dzieje się tak, ponieważ chrom zawarty w stali tworzy ochronną warstwę tlenku na powierzchni. Tlenki tworzą się, jeżeli tylko jest dostęp tlenu. Najciekawsze jest to, że jeżeli usuniemy warstwę tlenku na przykład w czasie mycia lub szorowania to taka warstwa mając kontakt z wszechobecnym tlenem zaraz się odnowi. Innymi słowy możemy powiedzieć, że sama się regeneruje. Gorzej jest w czasie obróbki ściernej lub cięcia. Istnieje wówczas zagrożenie przedostania się np. siarki z artykułów ściernych na powierzchnię stali i to może spowodować korozję. Ważne jest, więc stosowanie tylko narzędzi ściernych lub spawalniczych przystosowanych do odróbki stali INOX.


Stale nierdzewne są trochę trudniejsze w obróbce niż stale konstrukcyjne. Na ogół wiercenie, cięcie i obróbka powierzchni przysparza więcej problemów, ale o tym napiszę innym razem.

wtorek, 4 września 2012

Przerobiona wiertarka

Nie zakładałem, że na jakość wiercenia ma istotnie duży wpływ, nie tylko wiertło, jego kształt ostrza, ale oraz wiertarka, a ściślej sposób wiercenia. Chodzi mi o to czy robimy to z ręki czy na wiertarce stołowej. Ale od początku.
Potrzebowałem wywiercić naokoło 400 otworów o średnicy 3,8 mm w blasze stalowej 2,3 mm grubości. Na początku zacząłem wiercić z ręki, ale po kolejnym pękniętym wiertle zacząłem się zastanawiać nad ulepszeniem sobie pracy. W sklepie mam: DEDRA Wiertarka stołowa DED7707 -350 W i jeszcze parę innych, ale, że ta jest najtańsza a ja potrzebowałem wiercić małym wiertłem to wziąłem tą.
Na wiertarkach stołowych można wiercić z niewielką prędkością, ale za to z dosyć znaczącym posuwem i wciąż ten posuw jest w jednym kierunku. Zaowocowało to tym,że jednym wiertłem zrobiłem około 358 otworów bez ostrzenia! Jak wierciłem to miałem wrażenie, że wiertło się wciska w blachę i wchodzi jak w masło, jak dla mnie objawienie? Takie wiercenie ma wszak ograniczenia, bo nie weźmiemy wiertarki stołowej na działkę i nie wywiercimy otworu w słupku ogrodzeniowym:).
Czyli wiertarki ręczne są mobilne można je wszędzie użyć, pod warunkiem, że mamy pedłużacz i prąd. Ale wiercenie wiąże się z większym zużyciem wierteł. Więc wiertarka stołowa do zakładu, a wiertarka ręczna do pozostałych robót.
Po pewnym czasie:
Tak się zdarzyło, że musiałem zrobić około 2211 otworów w blaszce 1,4 mm wiertełkiem . Włączanie i wyłączanie wiertarki zamontowanym oryginalnie wyłącznikiem to koszmar, zwłaszcza jak jest chłodno, ta plastykowa klapa robi się horrendalnie twarda. Jak się robi trochę otworów to nie ma znaczenia, ale jak trzeba dokładnie wywiercić parę tysięcy to pojawia się przeszkoda. Dobrym rozwiązaniem jest wyłącznik nożny.
Postanowiłem sam zrobić takie coś, za niewielkie pieniądze.
Zakupiłem włącznik do dzwonka pokojowego, jedna szeroka deska jako baza, dwie małe: jedna podpórka pod piętę} druga pod palce, żeby noga nie dyndała w powietrzu. I trochę skóry na sam wyłącznik, kawałek przewodu wtyczka i gniazdko. A i ponieważ styki są delikatne to nie można tego patentu użyć do mocnych wiertarek stołowych, moja wiertarka stołowa Dedra DED7707 ma 350 W więc nie ma problemu.
Wyłącznik jest rewelacyjny w użyciu, i bezpieczny, w dowolnej chwili można go wyłączyć.

Polskie maszynki do płytek

Witam
Rzeczowa firma z Polski. Maszyny do płytek to baza dla glazurnika, w szczególności dziś, krajowi klienci są nadzwyczaj wymagający, niekiedy do przesady. A być może powinienem nabazgrać w przeważającej liczbie do przesady, patrzą na płytki pod kątem grafiki komputerowej. Jak coś nie gra o milimetr to od razu monstrualne halo i nie chcą płacić, tak jak gdyby zależało od tego ich byt i zdrowie. To nienormalne, ale cóż z interesantami się nie debatuje, bo delikwent nasz pan. Jak glazurnik ma do położenia trochę kosztownej terakoty, to ważna sprawa, aby było wszystko równo pocięte. Kitajskie tanie maszynki do płytek  w większości tną po łuku, i jest nadal dylemat z odległością kółka przy przecinaniu od płytki. Bez wątpienia gdy się rurki ugną to moc docisku jest mniejsza i nóż się ślizga i nie tnie. Pomimo tego, kolejna sprawa to Chinole jak opychają  kółko o rozmiarze 16 mm to takie kółko przenigdy nie ma całkowitego wymiaru. Może trzymać 15 mm z hakiem, i już brakuje 1 mm. Walmer sprzedaje kółka 16 mm i one mają 16 mm pasują do maszynek MGŁ, MGŁN i MG. Nie mówiąc o tym w maszynkach MGŁR gdzie można instalować  noże 8 mm, 10 mm i 12 mm, mamy ewentualność ustawienia położenia noża, tak jak przystało na rasowe maszynki do płytek. Tu nie odstają od takich marek jak Rubi czy Kaufmann Topline ( topline 630, topline 720, topline 920, topline 1250)
Kolejna sprawa to prowadnice i uchylne gumowane podstawy, wszystko jak przystoi, a i jeszcze te wzmocnienia poniżej linią cięcia, tak jak w profesjonalnych to sztywny kształtownik, a nie chłam wytłoczenie z blachy.
Prowadnice w droższych wzorach, (ale nie drogich) są na łożyskach, podstawy z grubej blachy stalowej, nawiasem mówiąc czuć to przy masie maszynek, są ciężkie jak cholera. Takie polskie gniotsa nie łamiotsa.
Większa część rodaków utyskuje na recesję, niemniej jednak jak ten recesję ( fałszywy, ale to motyw na wiele godzin ) pokonać w kraju jak nie popieramy swojskich spółek? Trochę patryjotyzmu rodacy. Powiedzenie dobre…bo…z.ukochanej-polski funkcjonuje jak coś jest istotnie wyśmienite, a maszynki do płytek Walmer są takie.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Kord XIV-XV z tarczką boczną

Taki mi wpadł w oko, prosty w sam raz dla mieszczanina z tarczką w kształcie muszli św. Jakuba. Będzie w sam raz na pokutne pielgrzymki zbrukanego łajdactwami mieszczanina :)
Kord bez głowicy. Blank od Aladyna, trochę go przeleciałem papierkiem i zrobiłem okładziny z jałowca gold, nie bejcowałem żeby zachować piękno słojów. Do tego 6 pinów z mosiądzu. Pochwa będzie później, ale myślę zrobić taką z dwoma dodatkowymi nożami, i zdobioną jak ten należący do burmistrza Budziszyna XVw., a teraz to chyba jest w jakimś muzeum w Niemczech.
Tak sobie myślę,  lepiej jak by miał jakąś formę głowicy, jak co to przerobię ją na wzór typ kordu I czy II. Tam były piny do okucia głowicy w różnych kształtach. Coś na kształt "N" wd. O. tylko odwrócona.
Ale na razie to nie zmieniam, będę używał sporadycznie.
Wyszło tak:

Po roku zrobiłem pochewkę:





Próbowalem zrobić w sadzie przecinkę, tnie elegancko, tylko do fechtunku to się nie nadaje, bez głowicy macha sie jak żelazną rurką:(.
Na pochwie będą dwa nożyki jednego już oprawiłem, oba z stali węglowej grubość 2mm, hartowane w oleju. Oprawione jałowcem gold z pinami mosiężnymi.




13 październik 2012
Nie mogę się zebrać, jedynie co zrobiłem to gromadzenie materiałów, na temat pochewek do kordów, jest tego mało.

Szyldy do drzwi

Witam
Prędzej czy później każdego złapie remont. Człek już tak ma, że nie może istnieć non stop w tym samym środowisku, miłujemy zmiany. Można odmienić barwę ścian, niekiedy wystarczy nawet przesunąć meble bądź powiesić coś na ścianie. Może to być souvenir z wakacji, dowolny malunek albo gadżet. Czasami trzeba coś zamienić, bo się zepsuło, albo źle działa. No tak było u mnie z drzwiami, zaczęło się od tego, że ocieplaliśmy budynek wolnostojący i firma, która nam to wykonywała myła budynek z zewnątrz myjką, bo mieliśmy pomalowane wszystko wapnem i podłoże nie było spójne. Tak się fachowcy przykładali do pracy, że myjąc ściany polecieli także drzwi wejściowe i futryny. A wszak ta woda zapiernicza z ciśnieniem 100 atmosfer, albo lepiej. I ta woda powciskała się między drzwi i futrynę, zalała podłogę. O ile wodę wokoło drzwi wejściowych da się wytrzeć ścierą to tą, która wniknęła między futrynę i mur i tą, która została wtłoczona w drzwi gorzej. Na rezultat nie trzeba było długo oczekiwać. Po kilku dniach zobaczyłem, że klamka do drzwi ciężko chodzi i drzwi trą o kant zaczepu. Ciężko było przekręcić klucz w wkładce. Musiałem dociskać klamkę i wtedy dało radę.
Po jakimś czasie wszystko zaczęło wracać do normy, tylko pojawiła się szpara pomiędzy zawiasami i futryną. Nieco przypiłowałem pilnikiem tą blaszkę gdzie trafia zaczep zamka, jak się przekręca wkładkę i jakoś tam było. Problem zaczął się zimą, jak spadał śnieg i mocno wiało to w niejedynym miejscu wpadało nam do wnętrza. Nie pomogły uszczelki, bo jak uszczelniłem od strony zawiasów to mi się drzwi nie chciały zamykać, a jak zamknąłem na siłę to się pojawiła szpara od strony zamka. Czyli kicha, futryna pogięta, drzwi zwichrowane, wypada wymienić. Ma się rozumieć nie w zimie, ale na wiosnę. I tak się przymierzaliśmy do drewnianych, aluminiowych. Wybór padł, na aluminiowe, bo się nie powyginają jak je zaleje. Jedyną wadą jest to, że nie ma tak dużego wyboru klamek jak w wypadku drzwi drewnianych, wyłącznie wkładki do zamka są takie same, no, ale coś za coś. Jeżeli już mowa o wkładkach to wskazane jest przy doborze pomierzyć se odległości od środka drzwi do brzegu szyldów. W wypadku drzwi aluminiowych zewnętrznych nie ma wkładek standardowych, wymiary są różne. My wybraliśmy wkładkę z jednej strony gałka od wewnątrz a z drugiej normalnie klucz. Jak co to idzie szybko zamknąć od wewnątrz na gałkę a nie bawić się kluczem.

środa, 25 lipca 2012

Dobór wkładki do zamka drzwi wejściowo wyjściowych :)

Dzień dobry
Notorycznie spotykamy się w sklepie z dylematem klientów dotyczącym doboru odpowiedniej wkładki do drzwi. I nie chodzi mi tutaj o kwestię czy wkładka ma być standardowa czy antywłamaniowa bo to sobie użytkownik sam musi zadecydować. Tylko o wymiary wkładek. Aby dobrać odpowiednio wkładkę trzeba: zmierzyć odstęp od brzegu drzwi do osi zamka „a” od strony wewnętrznej. Do tego wymiaru doliczyć grubość szyldu. Uzyskany wymiar „A” jest minimalnym wymiarem wkładki od strony wewnętrznej, można dorzucić 2-3 mm. Podobnie należy zrobić od strony zewnętrznej "b" plus rozmiar szyldu wychodzi „B” minimalny rozmiar wkładki od strony zewnętrznej. Zwrócić szczególną uwagę na głębokość szyldu zewnętrznego, można do tej liczby doliczyć parę milimetrów 2-3 mm. Jeśli wkładka do zamka drzwi wejściowych będzie wystawać cokolwiek więcej niż powierzchnia szyldu to nie szkodzi, nie będziemy rysać kluczem powierzchni szyldu, ale nie za wiele. A mosiężne szyldy są najczęściej lakierowane i po jakimś czasie nieładnie to wygląda.